poniedziałek, 21 października 2013

Poniedziałkowy Zawrót Głowy




           Z racji mojego Poniedziałkowego Cyklu włożyłam dziś wiele wysiłku, aby dzisiejszy wpis nie dotyczył łóżek i tematów okołołóżkowych...
Czuję się fatalnie, ledwo siedzę, a to że siedzę zawdzięczam tylko i wyłącznie myślom o łóżku... niedaleka przyszłość... ciepłe łóżko, kołdra, koc, ja...

Ale (!) mimo wszystko mam dla Was kilka pięknych rzeczy, które mnie urzekły... może zatem nie jest ze mną aż tak źle? Skoro dostrzegam coś więcej niż tylko ból i dziwny szum w głowie?


Ok, cieszmy oko :) gotowi? Do startu................ start!






Półeczki w kształcie napisów do gabinetu, do sypialni... delikatne, intrygujące, ujmujące!







Nie jestem pewna czy nie majaczę, ale odnoszę wrażenie, że taki budzik nie mógłby wywołać złości czy niechęci u budzonego... ;)






Koce i pledy to nieodzowna część Jesieni :) a te z pomponikami już w ogóle muszą uprzyjemniać wieczory... czy też dogorywanie na leżąco...





I na koniec... szczypta nadziei... na poprawę mego losu! Nigdy nie miałam termoforu. Przyjaciółki jednak polecają... zamówiłam więc :) Bardzo Mądry Mężczyzna ma dziś misję... ma kupić ładny, przyjemny...
Liczę na niego bardzo :)
Na Niego i na Termofor!

Macie?
Korzystacie?






Zmykam powoli odsiedzieć końcówkę dnia roboczego... 
... bo gwiazdy zaczynam widzieć... 
świecąca gwiazda... piękna jest :)


Pięknego poniedziałku Wam życzę :)


Mała Mi


19 komentarzy:

  1. Mała Mi, tak przyzwyczaiłam się do Twojego cyklu, że po prostu wyczekuję każdego postu! Ale najbardziej urzekły mnie te półeczki, piękne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):):) nawet nie wiesz jak miło się to czyta :) dziękuję!

      Usuń
  2. Te niekonwencjonalne półeczki biorę do siebie i cieszę oko podwójnie.
    Zdrowiej!!! Dużo zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta gwiazda jest przepiękna! A co do termoforów, korzystałam kiedyś i nawet pokazywałam różne u siebie na blogu, bo uważam, że to świetny pomysł na prezent dla zmarźluchów!
    P.s. I wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  4. budziki musza brzmiec zabojczo:)))koce TAK!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak....termoforek i kocyki....też moje utęsknienie :)
    Ale i półeczki i biurko są boskie.
    Pozdrawiam i życzę zdrówka, Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przygarnęłabym króliczy budzik :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pierdziele, jakie zarąbiaszcze budziki!

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie keep going! :) A koty nie komentują, bo nie mają swoich małych/kocich tabletków :P Może Karl Lagerfeld coś na to kiedyś wymyśli :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Termofor to dobra rzecz:) Ja swojemu uszylam sama ubranko ze starego (ale ladnego) sweterka z warkoczami:) Wyglada jak kupowany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę się za szycie nie brać... a na termofor wciąż czekam ;)

      Usuń
  10. Wyobraź sobie ,że właśnie ogrzewam sobie nogi (ręce hartuję herbatą) takim termoforem , jak ten Twój na zdjęciu ;)))
    Ależ zbieg okoliczności !

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...