Kiedy natknęłam się na poniższe zdjęcie poczułam powiew wiosennego powietrza :) to pewnie te kolory... Materiały nasunęły mi na myśl potrzeby zmian... z drugiej strony moje Porządne Ja zagrzmiało, że należałoby to uprzątnąć, poskładać i ułożyć :)
Układanie, sprzątanie, przetrzebianie to jak najbardziej czynności inspirowane Wiosną. Jakoś tak bardziej się chce! Przecież okna umyć trzeba, żeby to Słonko wpuścić do Wnętrza! Aż się prosi, dobija...
Bądźmy jednak szczerzy, czasem nie ma czasu. Po prostu! Może i chęci są {choć pewnie nie wszyscy to lubicie}, ale czasu mało... nijak naciągnąć się nie da. Czas ma to do siebie, że jest bardzo małoelastyczny...
A jeśli Czas jest nieelastyczny... to my musimy być :) Elastyczność to cnota pierwszej klasy!
Główny bohater dzisiejszego tekstu PARAWAN, jest niewątpliwie dodatkiem mocno wspomagającym elastyczność. Idealny, żeby przysłonić niechciane i mało designerskie stosy... ;)
Jeśli nasze łóżko jest nieszczególne, niczym się nie wyróżnia, możemy sami dodać mu smaczku, tego czegoś :) wezgłowie łóżka może diametralnie odmienić nasze łóżko i całe wnętrze! Cudownie proste, prawda? :)
Parawan może nas również chronić... na plaży przed wiatrem, a w domu... choćby przed Słońcem, jeśli poczujemy się nim zmęczeni... co na razie nam zupełnie nie grozi ;)
Zdjęcia pozwalają utrwalić wspomnienia. Bezcenny wynalazek! A jeśli jeszcze możemy te wspomnienia umieścić w czymś ozdobnym... Magia ;) Parawan - ramka to niebanalna sprawa i sposób na prezentację ulubionych zdjęć... w dodatku, można go przestawić w dowolnej chwili!
Wow :)
Nie oszukujmy się jednak ;) nie wszystko w naszym Wnętrzu musi koniecznie pełnić funkcje użytkowe! Wręcz przeciwnie. Ozdabiajmy! Zmieniajmy charakter mieszkań :) dziś nie trzeba wiele wysiłku, aby uzyskać olśniewający efekt! Parawan nadaje się idealnie na tego typu igraszki ;)
O zaletach parawanu w łazience pisać nie trzeba... wszystko jest jasne i zrozumiałe ;) Ręczniczek można zawiesić...
A jak pięknie wygląda?
A jak pięknie wygląda?
Parawan wprowadza też element tajemnicy... przewieszone fatałaszki... wyostrzają zmysły ;)
No chyba, że ich liczba jest stanowczo za duża ;p
Czas ukrywania powoli jednak mija,
zdążyłam w ostatniej chwili :)
Niebawem zaczniemy odkrywać!
Otwierać okna!
Odsłaniać nogi...
Otwierać okna!
ups... to nie ta tematyka ;p
Macie parawany? Korzystać z ich walorów?
Mała Mi
Macie parawany? Korzystać z ich walorów?
Mała Mi
Mamy stary parawan - stoi i czeka na renowację. A ja myślę o nim czasem i czekam, aż mi pomysł wpadnie, co z nim zrobić. I jak. W końcu mnie natchnie...
OdpowiedzUsuńJa ostatnio myślałam nawet nad parawanem! Mam w pokoju wieszak na ubrania i parawan świetnie by to mógł zasłonić tworząc niemalże garderobiany kąt :)
OdpowiedzUsuńJestem na etapie poszukiwań parawanu, który przykuje moją uwagę. Mam do oddzielenia strefę wejściową do mieszkania od strefy ściśle prywatnej w głębi holu, a ostatnio w bonusie - strefę moich krawieckich zabaw w salonie. Zabawy te bywają bałaganogenne więc warto je nieco przesłonić.
OdpowiedzUsuńParawany mnie specjalnie nie rajcują ale ten ze zdjęciami bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńFajne parawany na zdjęciach :) My nie mamy ;d
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
Ja też aktualnie rozglądam się za jakimś parawanem. Te na Twoich zdjęciach są CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńBlog fajny, ciekawy, kolorowy, radosny... Jednym słowem poprawia mi chumor. Osobiście interesuję się architekturą wnętrz, więc chętnie będę wpadać.
OdpowiedzUsuńPomysł z parawanem niebanalny. Dodaje charakteru każdemu pomieszczeniu :)
Pozdrawiam, Thrish :)))
chcialabym miec...ale gdzie ja go postawie w tym moim malym wnetrzu:)A tak serio to ten moj bedziei bedzie wyjatkowy! kiedys:)
OdpowiedzUsuńCiekawe,inspirujące posty.Chętnie Cię poobserwuję.apraszam w wolnej chwili do mnie.pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńparawany są świetne...planuję zakupić ale nie mogę się zdecydować...;)
OdpowiedzUsuńParawan naszpikowany zdjęciami - cudo!
OdpowiedzUsuńfaktycznie fajnie wyglądają te parawany. :)
OdpowiedzUsuńEh... Gdybym tylko miała miejsce to miałabym i parawan! :)
OdpowiedzUsuńpoobserwuję trochę! :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie,a parawan fantastyczny.Pozdrawiam i zapraszam Dodam tylko,że Twoje fotki są fajne
OdpowiedzUsuńoj, mnie nie było w blogosferze jeszcze dłużej niż Ciebie :)
OdpowiedzUsuńna razie nadrabiam zaległości czytelnicze.
zdjęcie nr 3 to moje niedoścignione marzenie..
od razu przychodzi na myśl dom Tine K. a może to jest on że?
serdeczności!!!
:) przyznam szczerze, że nie wiem czyj to dom :)
Usuń